WASZETA – Dzień 8 – 25 lipca

To już jest koniec… niektórzy się cieszą, inni smucą, ale nic nie zmieni faktu, że kolejna Letnia Szkoła Aikido Mazury 2020 przechodzi do historii. Zatem czas na krótkie podsumowanie: w tym roku zwyciężyły Zielone Jaszczurki. Grupa, która potrafiła ze sobą współpracować. Oczywiście konflikty były, jak to przy zderzeniu sześciu różnych charakterów, ale mimo wszystko dziewczyny potrafiły się zintegrować i nie odpuszczały do końca żadnej konkurencji. Bezapelacyjnymi zwycięzcami w konkursach sprawnościowych okazały się Żółte Ziemniaczki, panowie którzy po raz pierwszy byli na obozie. Wielki szacun! Zaskoczyli wszystkich. Naszym skromnym zdaniem, rozstanie na 3 miesiące ze szkołą, pokazało jak bardzo ważna jest umiejętność współpracy i integracji z kolegami i koleżankami, umiejętność takiego zwykłego „dogadania się” w problematycznych kwestiach i pójścia na kompromis. No cóż, pogoda nas w tym roku nie rozpieszczała – spokojnie nie padało tylko było chłodniej. Tylko raz mieliśmy okazję do kąpieli wodnej i słonecznej, ale za to zrealizowaliśmy w 100% plan treningowy, czego efekty, w postaci pokazów poszczególnych grup, będziecie mogli Państwo podziwiać na YouTube, ale w późniejszym terminie. Są to autorskie pokazy, przygotowane w całości przez młodych aikidoków, przy dyskretnym wsparciu sempaiów i senseiów (dzisiaj fotki i migawka na youtube).

Nie zapominamy o lokalsach, ale dzisiaj symbolicznie.

Oczywiście nawiązały się nowe jak i wzmocniły stare przyjaźnie

A już na sam koniec, ognisko.

Na deser załączamy teksty hymnów wszystkich grup:

Niebieskie Rekiny

Niebieskie Rekiny pływają sobie, mają chatkę po środku lasu, tydzień będą tam.
Ćwiczą tam aikido, mają żółty pas , Sensei daje czadu, ciągle męczy nas.
Mamy tu jezioro, pływamy cały czas.
Ćwiczymy aikido i nikt nie zatrzyma nas.

Brązowe Dziki

Tę balladę Wam
gra Brązowy Dzik,
co z Sensei’ami wyrusz na matę
technikę poznał tam
i szukał w nich wady.
Z kolegami urządzał walki.
Pochwycili go katate dori,
zniszczyli mu boken,
wypchali na matę,
Sensei’a wymęczyli jego uczniowie.
Zapłakał się Sensei.
– MAM DOSYĆ JUŻ
Punkty daj Dzikowi dziś,
czarą szczęścia potrząśnij (bis)

Czarna Mafia

1. Pasy pochowane na strychu. Nie mogą już czekać
   Idzie obóz jeden z tych najlepszych lat
   W kolanie ból, chłopaki żyją pod napięciem
   Złe wspomnienia wiatr wyrywa z pamięci, seria nowych ran
   Dzień pachnie jak sprzątania czas, po co poważna twarz
   Gry Ewa wspiera nas

REF:
Ja nie chcę ćwiczyć dziś, gdy kimono mam spocone
Nie chce biec po jo, niech jo przybiegnie do mnie
Nie chcę sięgać dna, gdy w rękach mam wygraną
Takie miłe, takie to miłe
Ja nie chcę ćwiczyć dziś, gdy kimono mam spocone
W końcu mam swój trening, to chyba dobry moment
Nie chcę biec po jo, biec po jo…

2. Głośno krzyczy Michał, że słów brak
   Rzeka potu wylewa się na pusty plac
   Mama nowy hymn, sztandar i chusty nowe mam
   Robaki chodzą tu, już nikt nie będzie spał
   Starego domku blask wypalił nam powieki
   Zobaczymy dziś dobry, mocny trening.

REF

SOK POMARAŃCZOWY

Pomarańczowy sok zdrowy jest, gdy wypijesz go,
lepiej poczujesz się.
REF
Sok pomarańczowy w 100% owocowy, a nie jakiś bananowy.

ZIELONE JASZCZURKI

Ćwiczymy tu, ale po to jest ten obóz, tak czy siak.
Na trening czas, same się tu zapisałyśmy, chciałyśmy tak.
Czy na moją nudę znajdę jeszcze czas?
Czy na nudę znajdę czas?
REF
Jesteśmy szybkie HEJ! I cieszymy się.
Dobrze jest, dobrze jest, spróbujemy wygrać.
Wyzwanie czek nas i dużo pracy.
No i co? Fajnie jest, spoko damy radę.

FIOLETOWE KRETY

Gdy zaczyn się obóz, a z obozem treningi i czasem odwaga jest mała, znów pojawia się Sensei i w mózgu wibracje jak spędzić te chwile…
NA PRZYKŁAD: uciec z treningu i z chłopakami się pobić, na szczyt naszego domku się wdrapać i odkryć do czego czarny pas jest, kolegów wodą ochlapać, przysiadów robić sto, aikido uczyć się, policzyć swoje IQ (MAM 10) na czarze szczęścia grać, bazgrać na kartce coś, kretowi wymyślić strój.
Sam widzisz, że wiele zrobić się da nim obóz skończy się, więc z nami bądź bo Fioletowe Krety to wszystko zrobią dziś! Sensei krety znowu chałasują.

ŻÓŁTE ZIEMNIACZKI

Ziemniaczki są żółciutkie
zaraz ruszamy do boju
ugotujemy je, przyprawimy je
i podamy na stół.
Już chwila mija wszystkie zjedzone
zaraz kolejne będą gotowe.
REF
My jesteśmy „Żółte Ziemniaczki”
to nasza załoga
zaraz w mig ugotujemy je
zawsze ugotowani na każdą wojnę.

Plan na jutro jest następujący:

1. 8:30 śniadanie
2. 9:30 wyjazd
3. Postój w Płońsku (może McDonald’s)
4. Przyjazd na miejsce szacujemy między 15 a 16 więc prosimy o obecność o 15.
5. Prośba do zaradnych rodziców aby zająć swoimi samochodami parking przed wejściem do dojo, jak podjedziemy wtedy odstawicie swoje auta na parking za dojo.

Do zobaczenia.

Punktacja generalna i szczegółowa wygląda następująco: