Mamy dwie wiadomości, zaczniemy od tej dobrej, a mianowicie skończyła się epidemia dziwnych bólów brzucha, marudzenia na stołówce, podejrzewany tutaj niecny związek z konfiskatą słodyczy…. Drugie, nie będziemy ukrywać, że część obozowiczów, mając w pogardzie pogodę i walcząc z temperaturą, (hmmm może myślą, że jak założą klapki na gołe stopy – będzie cieplej… ) jest deczko uglutowana i zachrypnięta. Dokonaliśmy komisyjnego odpytania, czy i jakie ciepłe ubrania mają i dowiedzieliśmy się, że niektórzy obozowicze mają po 1 parze długich spodni, no ale już się w nich 3 dni chodziło, więc dalsze użytkowanie jest fe i nieakceptowalne, poza tym tzw. ubieranie na cebulkę jest nie lada wyczynem i co niektórzy potrzebują wsparcia słownego wychowawcy. Bijemy się w piersi i w przyszłym roku uszczegółowimy „listę rzeczy potrzebnych na obóz”. No i niestety nasze plany kolejnego wypadu nad jezioro, zostają niniejszym odwołane, chyba ze zanotujemy cudowne „odglutowanie”. Alergicy też się nie pocieszą, bo stężenie pyłków jest wysokie (sprawdzamy na bieżąco).
A teraz do konkretów dnia dzisiejszego.
Rozruch standardowo z jo w ręku, trochę ćwiczeń rozciągających oraz ćwiczeń z obsługo jo
Przyjaźnie dalej się zacieśniają , niektóre pod pretekstem kontuzji
Dzisiaj treningów mniej bo zakwasy zaczynają wypierać chęci. Do południa ćwiczyliśmy na macie pod okiem sensei Wiktora
Konkursy. Oczywiście była Czara Szczęścia, Twister, czystość i konkurs główny dnia dzisiejszego (dodamy iż wręcz kultowy z powodu sznurówek). Konkurs pod nazwą skrzynki polegał na tym aby wszyscy członkowie grupy (każdy po kolei jak w sztafecie) przebiegł na drugą stronę boiska i zdjął buty i wrzucił do skrzynki. Potem biegiem na miejsce. Jak już wszyscy pozbyli się obuwia, to potem trzeba było po kolei po buty pobiec, założyć, zasznurować i biegiem wrócić – oczywiście wszystko na czas.
W tym roku nie mieliśmy możliwości zorganizowania żadnej wycieczki, ale nic straconego, wycieczka przyszła do nas. Dzięki wizycie pana Jarosława, który hoduje zwierzęta egzotyczne, dzieci mogły obejrzeć na żywo: patyczaki, straszyki, skorpiony, ptaszniki, wije, krocionogi, część z nich mogli nawet wziąć na ręce. Największe wrażenie zrobiły kameleony, a szczególnie Jacek, który chętnie dawał się brać na ręce, głaskać, a nawet pokazał jaki ma długi język, podczas karmienia.
Oczywiście nie może zabraknąć lokalsów
Na zakończenie podajemy dzisiejszą punktację:
Czara Szczęścia | ||||||
ŻÓŁCI | POMARAŃCZOWI | ZIELONE | NIEBIESCY | FIOLETOWE | BRĄZOWI | |
23.07 | 50 | 50 | 50 | 50 | 50 | 50 |
Czystość | ||||||
ŻÓŁCI | POMARAŃCZOWI | ZIELONE | NIEBIESCY | FIOLETOWE | BRĄZOWI | |
23.07 | 50 | 48 | 50 | 49 | 50 | 50 |
Konkursy – skrzynki z butami | ||||||
ŻÓŁCI | POMARAŃCZOWI | ZIELONE | NIEBIESCY | FIOLETOWE | BRĄZOWI | |
23.07 | 40 | 60 | 40 | 50 | 40 | 50 |
Zatem dobrej nocy Wam życzymy.