Dzień zaczął się pięknie, ale… Słońce zaczęło się bawić z nami w chowanego…
Z dzisiejszego planu obozowego niestety udało nam się tylko zrealizować wycieczkę do Gdańska.
Okazało się, że niektórzy obozowicze w pogardzie mieli padający deszcz i stwierdzili, że nic przeciwdeszczowego nie mają, a jak mają to nie założą… Hmm, jak ktoś będzie miał „gluta” proponujemy, żeby za leki potrącić z kieszonkowego 🙂
Podczas wyjazdu udało nam się odwiedzić Neptuna oraz port, zrobić tradycyjne zdjęcie z żurawiem oraz pospacerować po Starym Mieście. Niektórzy zwiedzili też Bazylikę Mariacką ze słynnym zegarem astronomicznym.
Każda grupa obrała swoją ścieżkę, a więc nie ominęły nas pyszne gofry i lody 🙂 oraz różnorodne pamiątki.
Z racji deszczowej pogody wróciliśmy do ośrodka i jeszcze przed obiado-kolacją odbył się inauguracyjny trening.
Po ciepłym posiłku (ogórkowa i schabowy z ziemniaczkami) spotkaliśmy się na macie, aby rozpocząć tradycyjne konkursy obozowe. „Czara Szczęścia” to podstawa, a główny konkurs obozowy to gra w STATKI. Niektóre statki już są zatopione, a innych trzeba szukać!
No i wiemy, jak nazywają się grupy; a zatem mamy:
– ŻÓŁTE KOMARY
– BRĄZOWE MAŁPY
– ZIELONY KLON
– ŻELAŹNI BRACIA (SZARZY)
– CZARNE MYŚLI
Jutrzejszy dzień będzie już typowo obozowy!!!
UWAGA!!! Drodzy Rodzice! Zasięg jest dobry, ale krótki, więc prosimy o wyrozumiałość, gdy zrywa połączenia (oddzwonimy)
Numery telefonów oraz godziny kontaktu załączone są w opisie dnia wczorajszego!
P.S.
Lokalsi też w pośpiechu ustawiali się do zdjęcia 😎