Kolejny dzień z deszczem w tle. W tym roku pogoda nas nie rozpieszcza…
Ale rozruch udało się zrobić 😊
Upałów powyżej 30 stopni nie zanotowaliśmy. Ale z basenu nie rezygnujemy 😊
Za nami przygotowania do pokazów aikido, które nagramy. Będziecie je Państwo mogli obejrzeć razem z dzieckiem, po szczęśliwym powrocie do domu.
Zadanie konkursowe było kreatywne i baaardzo jesteśmy zaskoczeni pomysłowością naszych obozowiczów. W teksty opowiadań nie ingerowaliśmy. Zatem miłego czytania.
SZARZY
Jest to ninja, który dorastał w samotności i wpadł na pomysł by zacząć ćwiczyć różne sztuki walki. Przez to, że mieszkał w Japonii miał dostęp do najlepszych sztuk walki, wręcz oraz z kataną lub Jo, stąd kij na jego plecach. Przez długie lata ćwiczył u najlepszych sensei i został mistrzem w każdej dziedzinie, ale to nie było dla niego dosyć wystarczające i postanowił pomagać ludziom w potrzebie. Senseiom z Japonii nie spodobało się to, że pokazuje wrogom ich techniki. Lecz ninja nie widział w tym problemu i przyjechał do Polski, by w spokoju ratować ludzi, gdy mają problemy np. z przestępcami. Stąd on znalazł się tutaj, a jego imię jest nieznane aż po dziś dzień.
ZIELONI
Dawno, dawno temu żył sobie pewien Samuraj. Nazywał się tam Tambibsu. Wszystko było dobrze, dopóki nie stoczył walki ze smokiem. Podczas walki smok odebrał mu lewe jądro. Wtedy Tambibsu załamał się, gdyż po stracie jądra wszyscy się z niego śmiali. Tambibsu postanowił wszystkich zamordować. Po tych wydarzeniach stał się on zmorą Japonii. Dlatego, że smog zabrał mu część ciała dostał on smoczych oczu. Dzięki tej mocy mógł on podpalać katanę i strzelać ogniem z rąk. Wszyscy żyli krótko i nieszczęśliwie
FIOLETOWE
15-letnia Hanako po przyjechaniu do Polski miała dość bycia zaczepianą przez szarszych facetów. Z tego powodu postanowiła zapisać się na aikido by móc się bronić przed zboczeńcami. Po jakimś czasie uczęszczania do klubu dowiedziała się o letnim obozie aikido i postanowiła się na niego zapisać. Po pierwszych dwóch dniach od razu tego pożałowała. Pobudka o 7:00 i od razu machanie kijami z rana, wymagające treningi kilka razy dziennie, no i oczywiście te „krótkie” spacery senseia Michała. Hanako ledwo wyrabiała na tym obozie. Na szczęście poznała bardzo fajne osoby: Wiktorię Pałac, Karolinę Sigmę i Sławomirę Amplitudę. Były one dla niej wsparciem emocjonalnym. W „czarze szczęścia” pomagała swojej drużynie w pytaniach dotyczących Japonii. Jedzenie na stołówce było dla niej trochę obce lecz i tak jej smakowało. Po powrocie do domu Hanako uświadomiła sobię, że na obozie dużo się nauczyłam i zamierza wybrać się za rok jeszcze raz. Hanako świetnie się bawiła i pieniądze wydane na obóz na pewno nie poszły na marne.
CZARNE
To jest gejsza Zojkowska. Uczęszczała do szkoły dla bananowych dzieci tak zwanej szkoły w obłoku. O 3 rano wstaję i jedzie na siłownię Uberem, żeby pobiegać na sztandze. Później ćwiczy siłowo na bieżni. Wracając z wycieńczającego treningu zahacza o Mont Everest, leci tam prywatnym odrzutowcem swoich rodziców. Na szczycie spotyka się ze swoją siostrą z innej matki, Margaritą Capriciosa, idą tam do start baksa. Po cappuccino rozcieńczonym wodą z lodowca i dodatkiem syropu z marakui wraca do Japonii złotym jachtem. Do 13:00 oddaje się swojej pasji jaką jest gejszowanie. Po pracy spotyka się ze swoim bratem z innego ojca Pepperonim Salami, który przyjechał do niej wielbłądem prosto z Alaski. Jedzą obiad w restauracji Magdy Gessler, który jest przygotowany przez Makłowicza. Zjadła talerz, a na deser łyżkę. O 15:00 leci diamentowym sterowcem do Seulu. Spotyka się z Karoliną Kardashian, gdzie ćwiczą razem nogę z Chodakowską. O 18:00 dociera na debatę polityczną swoim motorem Lamborghini, który zbudowała swoimi własnymi zębami. Debata zakończyła się tym, że została prezenterką ośmiu kontynentów: Jowisza i Drogi Mlecznej. O 20:00 nagrała relację na swojego spacegrama dla swoich 10 biliardów obserwujących, których wcale nie kupili jej rodzice. Po 21:00 jak już obrobiła zdjęcia z Karolcią odwiedziła swój pałac w Zakopanem, w którym mieszkał jej chłopak Sławomir Amplituda. Zjedli razem kolację, w której w skład wchodziła konserwa firmy „GRUPCIO” oraz paprykarz mazurski. Po spotkaniu z chłopakiem surfowała na wielbłądzie do trójkąta Bermudzkiego, żeby sobie popływać. W drodze powrotnej napadła ją ryba Jurhan, przed którą uciekała szmaragdową motorówką firmy „Passat”. Po swoim zwyczajnym dniu wróciła do Japonii, gdzie zjadła drugą kolację ze swoim ojcem, który jest gejszą i to właśnie on zainspirował ją do pójścia tą drogą życia. Po udanym posiłku udała się do swojego łóżka z jedwabnym posłaniem, gdyż ma uczulenie na chemię i biedę. Tam służba śpiewała jej pieśń pod tytułem: „Chrum mniam, mniam, mniam”. Zasnęła o 2:30 to był bardzo mało produktywny dzień
A na koniec dnia integracyjna pizza, zamiast ogniska z mokrymi kiełbaskami.
I na zakończenie dnia dzisiejszego punktacja:
Czara szczęścia | |||||
28.lip | 50 | 50 | 50 | 40 | |
29.lip | 50 | 45 | 50 | 50 | |
30.lip | 50 | 50 | 50 | 50 | |
31.lip | 50 | 50 | 50 | 50 | |
01.sie | 49 | 50 | 50 | 50 | |
02.sie | 50 | 50 | 50 | 50 | |
03.sie | 50 | 50 | 50 | 50 | |
349 | 345 | 350 | 340 |
Czystość | |||||
28.lip | 40 | 39,5 | 35,5 | 32 | |
29.lip | 40 | 40 | 40 | 40 | |
30.lip | 39 | 40 | 40 | 40 | |
31.lip | 40 | 40 | 40 | 39,5 | |
01.sie | 40 | 40 | 40 | 38 | |
02.sie | 40 | 40 | 40 | 40 | |
03.sie | 35 | 38,5 | 40 | 40 | |
274 | 278 | 275,5 | 269,5 |
Konkursy inne | |||||
wiązanie pasa | 29.lip | 47 | 44 | 42 | 38 |
sztandar | 29.lip | 50 | 45 | 45 | 50 |
hymn | 29.lip | 45 | 40 | 50 | 45 |
cebulki | 30.lip | 50 | 45 | 40 | 40 |
pole minowe | 31.lip | xxx | 45 | 50 | 40 |
buty | 01.sie | 45 | 50 | 40 | 40 |
balony (jo i shuriken) | 02.sie | 38 | 39 | 36 | 39 |
stroje i opowiadanie | 03.sie | 37,5 | 47 | 46 | 34 |
koło fortuny | 04.sie | 150 | 150 | 150 | 150 |
462,5 | 505 | 499 | 476 |
GENERALKA | ||||
1085,5 | 1128 | 1124,5 | 1085,5 |